To, czy obecny atak grypy lub poprzedni wybuch epidemii ptasiej grypy można uznać za przesadnie rozgłoszony pozostaje kwestią sporną, jednak większość specjalistów w dziedzinie chorób zakaźnych zgadza się z tym, że światowa pandemia grypy, pojawiająca się naturalnie raz na kilka dziesięcioleci, jest nieunikniona.
Chorobę zwaną grypą wywołuje specyficzny wirus grypy, nie należy mylić go z setkami innych wirusów wywołujących objawy przeziębienia lub grypy żołądkowej. Wirus grypy atakuje drogi oddechowe miliona osób każdego roku. Choroba ta jest bardzo zaraźliwa i przenosi się z jednej osoby na drugą poprzez wydzieliny z dróg oddechowych podczas kaszlu i kichania. Wydzieliny zawierające wirusy zakażają powietrze, dłonie i powierzchnie otoczenia. W porównaniu do większości pozostałych wirusowych infekcji dróg oddechowych, takich jak powszechnie występujące przeziębienie, zakażenie grypą wywołuje zazwyczaj ciężką chorobę. Objawy obejmują gorączkę, kaszel, ból gardła, katar lub zatkany nos, jak również ból głowy, ból mięśni, a często silne zmęczenie. Nudności, wymioty i biegunka są mniej powszechne. W większości przypadków powrót do zdrowia trwa około tygodnia, chociaż uczucie zmęczenia można odczuwać jeszcze tygodniami.
Infekcja ta ma zróżnicowany przebieg, od umiarkowanej choroby po zapalenie płuc, może wymagać leczenia szpitalnego, a nawet prowadzić do śmierci. W Ameryce Północnej może zostać zarażonych co najmniej 30 milionów osób, a każdego roku na tę chorobę umrze średnio 20 000 z nas. Epidemia grypy „A” w 1918 roku zabiła pół miliona Amerykanów. Liczba godzin nieobecności w pracy i szkole w tych krajach jest ogromna. Pandemia grypy azjatyckiej z 1968 roku doprowadziła do około 50 000 przypadków śmiertelnych w Stanach Zjednoczonych i pochłonęła około 3,5 miliarda dolarów na koszty medyczne i straty wynikające z absencji w pracy. Zapobieganie grypie winno być strategią długotrwałą, bez względu na to, czy jest to grypa świńska, ptasia, małpia, czy jakakolwiek inna, która może przenieść się z jednego gatunku na drugi i dotknąć ludzkości.
Co należy robić?
W przypadku wystąpienia pandemii opracowywane i gromadzone są najnowsze leki przeciwwirusowe. Jednak duże możliwości wykazują alternatywne metody walki z grypą. Jedną ze strategii stanowiących wielką szansę, jest podnoszenie naturalnych poziomów tripeptydu “glutationu”. Jednak zacznijmy od omówienia kilku prostych rzeczy, które należy najpierw zrobić.
INFORMACJE PODSTAWOWE
Co mówiła Ci Twoja mama? Niektóre jej rady okazały się mało trafne, jednak większość z nich jest całkowicie słuszna! W każdym razie słuchanie porad mamy pomaga zazwyczaj uniknąć kłopotów...
Myj ręce! Wirus grypy jest w zasadzie bardzo małą, delikatną cząsteczką organiczną, która nie może przeżyć długo bez ciepłego i wilgotnego środowiska żywego organizmu. Jest dosyć wrażliwy na mydła i detergenty, szybko ginie na skutek szorowania. Każdy immunolog lub mikrobiolog potwierdzi, że najważniejszym sposobem na zahamowanie choroby zakaźnej jest mycie rąk. Myj zatem ręce mydłem i ciepłą wodą przez co najmniej 20 sekund.
Zasłaniaj twarz! Wydzieliny z nosa, gardła i ust mogą zawierać miliony wirusów. Kiedy kichniesz w pomieszczeniu, roztaczasz dookoła niewidoczną mgiełkę pełną wirusów. Jeżeli zachorujesz, zostań w domu, miej na względzie swoich współpracowników i kolegów. Kiedy kichasz lub kaszlesz, zasłaniaj twarz dłonią lub chusteczką higieniczną. Materiałowe chusteczki gromadzą zarazki, które wszędzie ze sobą zabierasz. I wiesz co? Myj ręce!
Sprzątaj! Biurka, poręcze, długopisy, telefony i włączniki światła nazywamy „nosicielami” – elementami przenoszącymi, do których wirusy mogą przylgnąć, czekając na kolejną, niczego niespodziewającą się ofiarę. Wirus grypy może przeżyć na tych powierzchniach godzinę lub dłużej, jeżeli nie zostaną one odpowiednio wyczyszczone. Następnie jeszcze raz umyj ręce.
Nie pocieraj nosa! Ludzie dotykają swojej twarzy średnio 6–12 razy w ciągu minuty. Zbliżanie dłoni do twarzy umożliwia wirusowi przedostanie się do nosa, ust i oczu - powierzchni idealnych dla wniknięcia wirusa do krwiobiegu. Jeżeli koniecznie musisz podrapać się po nosie... umyj ręce!!!
Nie wychodź na zewnątrz bez czapki! Zgadza się, mama w tym przypadku nie miała racji. Przeziębienia nie łapie się od przeciągów; przeziębić można się od dotykania zainfekowanej gałki u drzwi, poręczy ruchomych schodów lub klawiatury bankomatu. A to sprowadza nas z powrotem do zasady nr 1 – myj ręce. Często!
Ale oprócz rad mamy, jaki jest najlepszy sposób na zapobieganie grypie?
SZCZEPIENIE
Mimo iż jedna szkoła mówi, że nie należy szczepić się na grypę, jest to nadal główny środek zapobiegawczy. Za kilka, kilkanaście lat szczepienia na grypę będą bardziej skuteczne niż do tej pory. Problem ze szczepieniami polega na tym, że każdego roku trzeba opracowywać nowe szczepionki, ponieważ wirus grypy zmienia się lub mutuje każdego roku. Badacze muszą wysnuwać przypuszczenia oparte na własnej wiedzy i doświadczeniu, by zdecydować, jaka odmiana będzie następna. Zdarza się, że pojawiają się nowe odmiany atakujące nawet bardzo zdrowe osoby. W ciągu lat w wirusie dokonują się nawet bardziej drastyczne zmiany. A to może doprowadzić do światowej epidemii (pandemii), która może zabić nawet miliony osób.
Mimo iż istnieją potencjalne powikłania i niebezpieczeństwa związane z poddaniem się szczepieniu na grypę (w tym zarażenie się łagodną formą grypy), nadal zaleca się jej przyjmowanie przez osoby należące do grupy wysokiego ryzyka.
LECZENIE STANDARDOWE
W tym przypadku przeważa zdrowy rozsądek. Dobrze się odżywiaj, wysypiaj się, odpowiednio nawadniaj organizm. Rób wszystko, co tylko możliwe, by organizm był w szczytowej formie i mógł zwalczać choroby. Jeżeli zachorujesz na grypę, lekarz zaleci ci pozostanie w łóżku, picie dużej ilości płynów, przyjmowanie leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych dostępnych bez recepty, a czasami środków ułatwiających oddychanie lub leków przeciwkaszlowych. Antybiotyki nie zwalczą wirusów, ale lekarz czasami je przepisuje, jeżeli uzna, że doszło również do zakażenia bakteryjnego, takiego jak np. zapalenie zatok lub zapalenie ucha.
Standardowe leczenie w żaden sposób nie zwalcza bezpośrednio wirusa grypy. Jego głównym celem jest złagodzenie objawów choroby.
LEKI ANTYWIRUSOWE
Ostatnio naukowcy opracowali pewną klasę leków, które bezpośrednio zwalczają wirusy. Większość badań w tym zakresie przeprowadzono z powodu występowania epidemii takich chorób jak AIDS i zapalenie wątroby, ale uwzględniono również grypę.
PODNOSZENIE POZIOMU GLUTATIONU
Teoria oraz wyniki badań laboratoryjnych wskazujące na podnoszenie poziomu glutationu w celu zwalczania wirusa grypy skłoniły kilka zespołów badaczy do przeprowadzenia prób na człowieku. Mimo iż niektóre badania przeprowadzono przed kilkoma laty, poświęca się im wiele uwagi ze względu na powstawanie jeszcze groźniejszych, śmiertelnych odmian wirusa.
Grupa europejskich badaczy na Uniwersytecie w Genui we Włoszech była jedną z pierwszych, które przeprowadziły próbę na podnoszenie poziomu glutationu w ludzkiej infekcji grypy. Osobom biorącym udział w badaniu podano placebo lub NAC (N-acetylocysteinę). NAC jest lekiem, który skutecznie podnosi poziom glutationu. Jednak ma także wady, ponieważ po jego przyjęciu często występują skutki uboczne. Badane osoby przyjmowały środki przez pół roku w czasie pokrywającym się częściowo z okresem największej zachorowalności na grypę. Uczestnicy prowadzili codzienny rejestr, zapisując swój stan zdrowia i objawy, a niektórych poddano badaniu na obecność przeciwciał grypy.
Mimo iż NAC nie zapewnił całkowitej ochrony przed zarazkami grypy, według wyników badań efekty jego przyjmowania były zdumiewające. Podczas badania osób przyjmujących NAC i chorujących na grypę, co potwierdzono badaniami laboratoryjnymi, jedynie u jednej czwartej z nich wystąpiły objawy. Dla porównania u około 80 procent mężczyzn i kobiet przyjmujących placebo stwierdzono wyraźne objawy grypy. Wykazane zostało znaczne obniżenie prawdopodobieństwa wystąpienia objawów grypy poprzez podnoszenie poziomu glutationu. Ponadto dziewięć na dziesięć badanych osób, które nie musiały pozostać w łóżku, przyjmowały NAC. Ostatecznie osoby, u których podniesiono poziom glutationu, wykazywały mniej objawów. Występujące objawy były słabsze, a czas rekonwalescencji – krótszy.
Niedawno badacze z Uniwersytetu Emory w Atlancie w stanie Georgia opublikowali artykuł zatytułowany „Inhibition of Influenza Infectionby Glutathione”. Zespół przeprowadził badania na hodowlach tkanek oraz na organizmach żywych, by sprawdzić, czy podnoszenie poziomu glutationu może zahamować rozwój grypy. U żywych zwierząt glutation wpłynął na obniżenie liczby wirusów w tkance płuc i tchawicy. Badania przeprowadzone w warunkach laboratoryjnych i badania na zwierzętach wykazały, że glutation posiada właściwości przeciwgrypowe.
OSTATECZNY REZULTAT
To jest walka! Jak mówi sędzia do zawodnika na ringu: „Ochraniaj się cały czas!”. Bądź pewien, że nie przeoczyłeś wykonywania prostych praktyk, takich jak mycie rąk, by zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych. Odpowiednio się odżywiaj, wysypiaj się i trzymaj formę. Silny, zdrowy organizm i solidny układ odpornościowy jest tym, co ostatecznie wyznaczy granicę między lekkim katarem a dużo poważniejszą chorobą. I pamiętaj – podnoszenie poziomu glutation jest niezbędnym elementem tej układanki.